Czyli Imagine z Zaynem cz. 51
Przed przeczytaniem włącz to : http://www.youtube.com/watch?v=OxEOMkJyN34
-Nic mi nie kupiłaś !.-Krzyknął oburzony blondyn.
Nie wiedziałam co się dzieje , sięgnęlam po portfel i dałam chłopakowi 100zł ,aby sobie coś kupił ,ale on nie był zbytnio zadowolony , z tego względu ,że musiał iść po jedzenie sam.
Nagle zadzwonił do mnie telefon , na wyświetlaczu mojej komórki pojawił sie napis mama.
-Odbierz.-Powiedział Zayn ,a ja kompletnie nie wiedziałam co się dzieje.
Nie chcialam odbierać telefonu, nie miałam odwagi.
-No odbierz !.-Krzyknął Zayn wyrywając mi telefon z reki, udalo mu się.-Mama ?. -Zapytał trzymając mój telefon w ręce.
Już chciał nacisnąć zieloną słuchawkę , jednak ja popchałam go ,a telefon spadł gdzieś na podłogę.
-Zwariowałaś ?!. -Zapytał krzycząc Malik.
-Zayn , ja po prostu nie mogę...-Powiedziałam wychodząc z pokoju , wziełam tylko lekki płaszcz i wyszłam z domu.
Usiadłam na jakieś ławce , głowę miałam schowaną ku dołu.
Nagle poczułam jak ktoś koło mnie siada.
Pyta:
-Pomóc ci jakoś ?.
Czekaj... ja znam ten głos.
Szybko podniosłam głowę do góry.
Wystraszona sama nie dowierzałam własnym oczom.
-Ty jesteś Danielle prawda ?. I podoba ci się Liam tak ?. -Zapytałam na jednym takcie.
-Tak.-Odpowiedziała zdziwiona.
Szybko wstałam z ławki po czym pobiegłam do najblizszej butki telefonicznej.
Wybijając numer ,zaczełam pojmować ,ze wcześniejsze zdarzenia ktore mi się przytrafiły to był tylko sen ,jednak ten sen był przepowiednią mojego dzisiejszego dnia.
-No odbieraj !.-Mówiłam pod nosem ze zdenerwowaniem , kąpiąc noga w szybę butki.
Wtedy usłyszałam wyrazisty głos mojej "mamy".
-Tak ?.
-Mamo gdzie jesteś ?. -Zapytałam zaniepokojona.
-Na lotnisku , własnie czekamy na samolot do ciebie coreczko.-Powiedziała podnieconym głosem.
-Nie wsiadajcie w ten samolot !. Mamo ja do was przyjadę.-Powiedziałam bardzo szybko.
-No jeśli chcesz.-Powiedziała mam cieplym głosem.
-To bierz tate i wracajcie do domu , bo ja za 2 godziny będe u was.-Powiedziałam po czym coś nas rozłączyło.
Najważniejsze ,ze rodzicom nic sie nie stanie.
Odetchnelam z ulgą i zaczęłam biec.
Skierowałam się do domu , bardzo szybko do niego doszłam.
Otorzyłam drzwi ,a przede mną stał Zayn.
-Kochanie gdzie byłaś ?. Martwiłem się.-Powiedział po czym przybliżył mnie do siebie.
-Jedziemy do moich rodziców.-Powiedziałam nie spoglądając mu w oczy.
-Ale bo ja no...-Jakał się Malik.
-Zadzwoniłeś do nich i ich zaprosiłes , jednak ja to odwołałam.-Powiedziałam odrywając sie od niego i biorąc walizki w które mogłabym nas spakować.
-Skąd wiesz ?. -Zapytał Zayn.
-Nie ważne ,a teraz co bierzesz ze sobą ?.-Odpowiedziałam.
-Ja nie mogę jechać , bardzo bym chciał ,ale mam nagranie w studiu.-Powiedział ze smutna miną.
-Szkoda... to ja wezmę Justina i z nim pojadę.-Powiedziałam na jednym takcie.
-[T.I.] jedź sama , ja zostanę z naszym synkiem , Justin jeszcze śpi nie warto go budzić , zaopiekuję się.-Powiedział mulat przejęcie.
-No dobra...-Powiedziałam chcąc jak najszybciej spotkac się z rodziną.
W spakowaniu pomagał mi Zayn , szybko nam poszło , jakieś 15 minut.
Potem podjechał ze mną na lotnisko , dał mi calusa w usta ,a ja wsiadłam w samolot.
Czułam ,zę ten pobyt dobrze mi zrobi ,że w końcu odetchnę świezym powietrzem , że będe mogła żyć bez strachu i obaw.
***3 godziny później***
W domu ciepło mnie przyjeli , bardzo ciepło.
Mamy bardzo dużo tematów do rozmów i jest bardzo miło.
Kiedy byłam przejęta rozmową zadzwonił do mnie telefon.
Odebrałam go szybko.
-Doleciałaś już ?. -Zapytał Malik.
-Tak kochanie , jak mały ?.-zapytałam z troską.
-Dobrze , właśnie jemy kolację, a kiedy przyjeżdżasz> .-Zapytał Malik.
-Za tydzień , musze tu wszystko pozałatwiać.
-Ok,Kocham cie.-Powiedział ciepłym głosem mulat ,a ja odpowiedziałam to samo po czym nasza rozmowa przez telefon skończyła sie ,a ja zaczęłam delektować się ciastem mojej mamy.
***7 dni później***
-Pa kocham was.-Powiedziałam z łza w oku , machając rodzica na pożegnanie , wsiadłam w samolot, założyłam słuchawki na uszy,zaczęłam zatapiać się w myślach.
Trudno było mi się pożegnac z rodzicami , w domu rodzinnym było naprawdę miło , tyle mieliśmy wspólnych tematów do rozmów ,ale jednak teskniłam za Zaynem , za Justinem.
Jedna rzecz mnie zastawnawiała , jaka ?.
Zayn ,tylko raz do mnie zadzwonił ,aby zapytać się mnie czy doleciałam na miejsce ,a potem jakoś nie interesował się co robię.
To było dziwne, bardzo dziwne ,ale moze po prostu nie miał czasu...-Pomyślam.
Oparłam głowę o fotel , zaczęłam zamykac oczy , zasnęłam...
***1 godzinę później***
-Proszę wstawać , już jesteśmy.-Powiedziała szturchając mnie stewardessa.
-A tak przepraszam , jakoś tak zasnęłam i...-Zaczęlam się tłumaczyć.
-nic się nie stało , dziekujemy za podróż naszymi liniami i zapraszamy ponownie.-Powiedziała podając mi bagaż ,a ja wyszłam bez słowa.
Wsiadłam w taxówkę i pojechałam do domu , w 15 minut byłam na miejscu.
Zaraz znowu zobaczę Zayna i mojego kochanego synka.
Szybko otworzyłam drzwi domu ,ale nikogo nie było , pustki...
-Gdzie oni moga być ?. -Zadawalam sobie te pytanie w kółko.
Zaczęłam dzwonić do Zayna , martwiłam się w końcu tyle czasu nie miałam z nimi kontaktu.
Dzwoniłam , dzwoniłam ,ale sie nie dodzwoniłam.
Zdesperowana skierowalam się ku drzwiom.../40 komentarzy pisze dalej , piszcie czy podoba wam się ten rozdział w komentarzach , tak wiec doatałam wenny i mam pomysł na następne dwa rozdziały.:)
Omomomo *.* Dziękuję ci za te boskie opowiadanie :*
OdpowiedzUsuń@Bear_Wiktoria
Super, czekam na następny
OdpowiedzUsuńŻyczę weny
Super pisz dalej kocham cię :*
OdpowiedzUsuńniesamowite chcę dalej !!!!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne *.* xx.
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział? Nie moge się doczekać.....Prosze nie rób żadnj zdrady śmierci ani nic..... :)
OdpowiedzUsuńDalej <3333
OdpowiedzUsuń1.Daleeej
OdpowiedzUsuń2.Suuuper
3.Daalej < 33 ; **
Wow ale masz talent :*
OdpowiedzUsuńTo pisz pisz, bo później zapomnisz pozostałych dwóch ;D :* Suuper!
OdpowiedzUsuńWspaniały!!! <3
OdpowiedzUsuńPisz dalej! ;)) Nie mogę się już doczekać ;*
OdpowiedzUsuńPisz dalej :* masz mega talent . Czytając czuje to samo co bohaterowie :)
OdpowiedzUsuńPisz dalej !!!
OdpowiedzUsuńDalej proszę , nie moge juz wytrzymać z tej niepewności...
OdpowiedzUsuńNext please :D <3
OdpowiedzUsuńo ciekawa jestem co dalej:)
OdpowiedzUsuńDalej !!!!
OdpowiedzUsuńnext ♥
OdpowiedzUsuńPiszzzzz!!!
OdpowiedzUsuńsuper ciekawe co się stało
OdpowiedzUsuńDalej :)
OdpowiedzUsuńco dalej czekam na dalsza cześć :)
OdpowiedzUsuńZajebiste jedziesz dalej
OdpowiedzUsuńDalej dalej <3 ;***
OdpowiedzUsuńPisz dalej *,* <3 już się nie mogę doczekać ! *p*
OdpowiedzUsuńpisz dalej :***
OdpowiedzUsuńnext next <3 piszesz cudownie nie moge się doczekać :)
OdpowiedzUsuń*___________*
OdpowiedzUsuńNastępny proszę!
OdpowiedzUsuńŚwietny♥
Supeer :)))))
OdpowiedzUsuńDalej ! ♥ *.*
OdpowiedzUsuńnastępny <3
OdpowiedzUsuńnext plis =D
OdpowiedzUsuńŚwietny<3 Czekam na kolejny<3
OdpowiedzUsuńkoffam następny
OdpowiedzUsuńNastępny !!!
OdpowiedzUsuńdodawaj następny
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńNastępny!! ♥
OdpowiedzUsuńOby jej nie zdradził !!! Już jest tak miło !!!
OdpowiedzUsuńtalent masz dziewczyno, to jest dar !!!
OdpowiedzUsuńomomomom ^^ <3
następny <3
OdpowiedzUsuńtrolololo :*:* kocham too opowiadanie jest biste :D:D next'aa .!!
OdpowiedzUsuńSuper, next! ;*
OdpowiedzUsuńpisz następny to jest niesamowite :)
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńDalej prosze, bo nie wytrzymam <3
OdpowiedzUsuńPisz ;* możesz od razu dwa dodać XD ja nie mam nic przeciwko hehe :D
OdpowiedzUsuńNext proszęęęęęę <3
OdpowiedzUsuńPisz kobieto bo zejde na zawał ;*
OdpowiedzUsuńDalej :**
OdpowiedzUsuńweny życzę i czekam na następny.!;)
OdpowiedzUsuńproszę dalej :*
OdpowiedzUsuńwspaniały pisz dalej proszę;D
OdpowiedzUsuń*_____* świetne!!
OdpowiedzUsuńCudeńko *-* Tylko niech nic im sie nie stenie :'( Czekam ;*
OdpowiedzUsuńMAM NA CIEBIE FOCHA !!!!
OdpowiedzUsuńale i tak czekam na nexta
Na mnie za co ?. ; o
Usuńuhuu!! kocham, kocgam, kocham! juz się nie moę doczekać nexta :)
OdpowiedzUsuńOjej zajebiste dalej dalej kochana ♥ .
OdpowiedzUsuńtaki masz pomysł?! masz już 61 kom. a nowej cz. brak
OdpowiedzUsuńNie mam czasu ,aby pisać tak często jak wcześniej , więcej nauki , treningi dodatkowe zajęcia , akurat jak na takie długie opowiadanie pisze dosyć szybko następną częśc co 4/5 dni ,a inni potrafia dodać po 2 tygodniach , nie mozesz miec do mnie o to pretensji ,że nie mam zbyt wiele czasu i tak staram się dodawać często.
UsuńPs.Będzie dzisiaj ,albo jutro.
Cudne ;* Daleeej!
OdpowiedzUsuńCudowne . *_* Czekam na next .
OdpowiedzUsuńPrzepiękny zapraszam do mnie dopiero co zaczynam trzebauwierzycwswojemarzenia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńdalej, Genialny!!!!!!!!! Będzie w ten weekend? *.* / Kasia
OdpowiedzUsuńPostaram się dzisiaj napisać. ;)
Usuńjest super pisz dalej proszee <33
OdpowiedzUsuńsuper dalej yeach 69 komentarz hazza czuwa
OdpowiedzUsuń