Muzyka :

http://www.youtube.com/watch?v=fedf2Bt0mMA

Łączna liczba wyświetleń

piątek, 18 kwietnia 2014

Imagine "I przysięgam ,że cię nie opuszczę ,aż do śmierci" rozdział : 35

                                       Czyli 35 część opowiadania z Harrym

Przed przeczytaniem włączcie to: https://www.youtube.com/watch?v=_kqQDCxRCzM

Obróciłam się na pięcie i spojrzałam na chłopaka o dość ciemnej karnacji.Śledził mnie! Drań! Cholerny kretyn! Oni wszyscy są tacy sami...ugh...
-Co tu robisz Christianie?-pytam a przy tym dość widocznie przewracam oczami.
-Miałaś pojechać na chwilę!-krzyczy na mnie. Cholera! Jest wkurwiony. A ja co mam powiedzieć? Ten debil mnie śledził,a ja przez niego umarłam już ze trzy razy...myślałam,że ktoś chce mnie porwać czy coś.
-Ale za to ty mnie śledziłeś!-krzyknęłam tak głośno,że aż pani o blond włosach zrobiła minę typu:"Nie mają się gdzie kłócić".Ugh...Chłopak pociągnął mnie za rękę i zaczął prowadzić do wyjścia.Nie jestem marionetką halo!Wyszliśmy z pomieszczenia a na skórze poczułam chłód otaczającego mnie powietrza.
-Miałaś byś do cholery wcześniej! Teraz od razu muszę cię zawieść na to jebane lotnisko!-mulat wybuchnął co lekko mnie przeraziło.Zawsze miałam go za spokojnego chłopaka...Dziękuję mu za to,że mi pomaga ale niech nie wtrąca się w moje życie!-Wsiadaj!-krzyczy na mnie otwierając tylne drzwi auta.-Twoje rzeczy mam ze sobą-dodał.Ale jak on kurwa wziął tą torbę? Ona była w moim wozie? Dobra [t.i] wsiadaj i nie marudź.Usiadłam wygodnie po czym zapięłam pas a Christian ruszył. Nie mogę pojąć teorii myślenia facetów. Wszystko jest jakieś popieprzone na sto sposobów. Raz mówią,że nie opuszczą nas aż do śmierci a za drugim całują się z jakąś inną tłumacząc się,że my się zmieniłyśmy. Skomplikowane. Cholernie bezmyślne i głupie. Mój wzrok spogląda na widoki z okna,aż w końcu ktoś przyciągnął moją uwagę. Chłopak,wysoki,kręcone włosy,butla wina w ręku. Styles! Zaczynam pukać w szybę jak oszalała. Jest pijany! Może coś mu się stać! Loczek mnie zauważa i na jego minie maluje się strach. O siebie powinieneś się bać! Ja jestem bezpieczna i trzeźwa.
-Christian stój!-wręcz nakazuje ale chłopak gdy widzi w odbiciu lusterka Harrego przyspiesza. O co do jasnej cholery chodzi? Obróciłam się a Styles zniknął z mojego pola widzenia.Cholera! Nie wiem co mam robić...słyszę dźwięk mojego telefonu ale gdy biorę go w dłonie mulat zatrzymuje się po czym obraca się do mnie,wyrywa mi go i znowu kładzie ręce na kierownicy.Nie! Tego już za wiele!
-Oddawaj mój telefon!-krzyczę kopiąc w jego siedzenie na co chłopak zacieśnia swoje palce.
-Robię to dla twojego dobra-odpowiada spokojnie jakby chciał nad sobą zapanować.Biorę głęboki wdech i stwierdzam,że Christian ma rację.Harry Styles to moja przeszłość.Ohhh...Wpatruje się w swoje dłonie i znowu zaczynam rozmyślać.Jak to jest,że twój najlepszy przyjaciel mówił ci kiedyś,że gdybyś płakała otarłby każdą z twoich łez teraz zaśmiałby ci się prosto w twarz i wykrzyczał: "Dobrze ci suko".Oh...Jak to jest,że człowiek z,którym kiedyś miałaś tyle tematów do rozmów teraz idąc tą samą uliczką nie mówi ci nawet zwykłego cześć.Przygnębiające kurwa...Świat jest naprawdę dziwny i ciężko się w nim żyje.Ludzie doprowadzają nas do smutku a nawet depresji.Stajemy się psychopatami.Jesteśmy mniej ufni i boimy się wszystkiego.A po jakimś czasie uświadamiamy sobie,że całe te pieprzone życie to jeden głupi żart,który niszczy wszystkich,który chce sprawdzić twoją małą wytrzymałość.A ty potrafisz się po nim podnieść ale już jako inny człowiek,nowy,zraniony.Nagle widzę przed sobą machająca dłoń Chrisa.
-Halo?-mówi do mnie.Ohh zamyśliłam się.Potrząsnęłam lekko głową po czym wysiadłam z auta.Założyłam na ramię torbę i zaczęłam tupać nogą w oczekiwaniu na mulata.Chłopak zamknął drzwi wozu po czym ruszyliśmy do dość dużego pomieszczenia.W nim z daleka zauważyłam mojego trenera,który szeroko się do mnie uśmiechnął.Obróciłam się do Chrisa chcąc go przytulić w podziękowaniu,ale ten przybliżył się do mnie i jego usta zaczęły muskać moje wargi. O cholera! Nagle czuję,że ktoś mnie odpycha od mulata,te silne dłonie.../25 komentarzy pisze dalej :)) Więc mam już plan co do opowiadania.Zmniejszyłam ilość komentarzy na next bo wiem,że dawno nic nie dodałam.Przepraszam ; ***