Czyli Imagine z Harrym cz. 32
Serce wali mi coraz mocniej.W gardle robi mi się sucho.Rozglądam się dookoła i łapię się za klatkę
piersiową. Ohhh...to tylko sen.Straszny sen.Christian nie leży już koło mnie ,a ja próbuję sobie przypomnieć co działo się w mojej głowie kiedy odpoczywałam.Harry ! Pejcz ! To znak...Musze być jak najdalej niego.Usiadłam na łóżko i spojrzałam na okno.Pogoda nie jest już deszczowa,jest wręcz piękna jak na pogodę w Londynie.Małe iskierki słońca odbijają się od szyby.Pocieram dłonią powieki i wstaję opierając dłonie o miękki materac łóżka.Pokój wypełniła zmysłowa i piękna piosenka Jamesa Arthura.Ohhh to mój telefon.Błagam tylko niech nie dzwoni Styles, tylko nie on.Złapałam dłonią za komórkę i w duchu modliłam się ,żeby to nie był loczek.Zamknęłam przez chwile oczy.Bałabym się z nim rozmawiać przez telefon i w jakikolwiek sposób.Otworzyłam powieki i ujrzałam napis: TRENER.Odetchnęłam z ulgą i szybko wcisnęłam zieloną słuchawkę.
-[t.i],oh już się martwiłem,co u ciebie?-usłyszałam gruby głos pana Raspberry.
-Um...w porządku-kłamałam z resztą jak zawsze.
-Słuchaj nie jedź po rzeczy do domu bo mamy jednak sponsorowaną całą odzież
-Oh...a jakieś inne bardziej intymne rzeczy ? -zapytałam ,a on umilkł przez chwilę.
-Wszystko tam będzie [t.i] zadbał o to pan Styles-powiedział ,a ja przełknęłam głośno ślinę słysząc nazwisko ,którego nie chciałam teraz słyszeć.
-Proszę mu to zwrócić-powiedziałam pewnie.[t.i] i tak nie wygrasz.
-Pan Styles mówił mi ,ze tak będzie i powiedział ,że pod zadnym pozorem mam nie zwracać mu niczego-jego głos się zmienił.Był chrypki.Cholera ! Nie chce nic od niego ! Sama umiem o siebie zadbać.-A i zapomniałbym pan Styles...-człowieku skończ z tym PANEM STYLESEM nie jest przecież twoim szefem !-odebrał ode mnie twoją odzież na zawody dzisiaj rano i sądzę ,że musi pani ją odebrać od niego-Co ? Bez mojej zgody?
-Czemu mu dałeś te wszystkie ciuchy ?-zapytałam z wielką pogardą.Byłam zła jak cholera !
-Nalegał o nią-powiedział cicho i zwięźle-a teraz muszę już kończyć do zobaczenia za sześć godzin na lotnisku.
-Jasne,do widzenia-skończyłam rozmowę po czym położyłam telefon na łóżku.
I co ja mam teraz zrobić ? Jechać do niego ? Nie chcę się z nim spotykać.Przed oczami miałam tylko jego postać w ciemności i bicz.Nie ! Jego słowa : "Jesteś dziwka więc będziesz robiła to co do ciebie należy" Nie! Nie ! "Chcesz się zabawić" Nie! Nie ! Nie ! Złapałam się rękami za głowę i położyłam na wygodne łóżko. Oh boże [t.i] w połowie to był sen. Ehhh...Przekręciłam głowę na bok i spojrzałam na swoja lewą dłoń.Blizny po cieciach są dość widoczne.To dziwne ,że jeszcze nikt mnie o nie nie zapytał.W sumie trudno by mi było jakoś się z nich wykręcić.Nie chciałabym ,aby inni myśleli ,ze jestem psychopatką.Kogo ja oszukuję z reguły nią jestem.Jestem bardzo zranioną dziewczyną do jasnej cholery ! Czy tego nie widać ? Ohh...
-[t.i] śniadanie do łóżka-usłyszałam głos Christiana zaraz po tym jak otworzyły się drzwi sypialni.
-Chyba nie powinnam nic jeść-powiedziałam lekko się krzywiąc na co on zmarszczył czoło.Eh...
-Potrzebujesz energii poza tym ten skurwysyn nie karmił cie dwa dni-powiedział srogo ,a ja dostałam nieprzyjemnych dreszczy przypominając sobie tamte wspomnienie.
Podał mi tacę z samymi pysznościami. Sok pomarańczowy,owoce z jogurtem mhm...pychotka.
-Dziękuję-powiedziałam nieśmiało biorąc łyk trunku.Truskawki były wyśmienite takie słodkie oh...
-A wiec jak się czujesz mała ?-zapytał chłopak.
-W miarę dobrze-powiedziałam dość niewyraźnie ponieważ przeżuwałam teraz banana z jogurtem waniliowym.Christian lekko się zaśmiał ,a ja zrobiłam dziwna minę.To nie śmieszne po prostu jestem głodna i kocham owoce.
-O której mam cie zabrać na lotnisko ?-zapytał ,a ja w jednym momencie zamarłam.Moje palce momentalnie pościły widelec ,a dłonie odsunęły śniadanie.
-Mogę pożyczyć teraz twoje auto ?-zapytałam ,a on przekręcił głową przecząco.
-W takim stanie chcesz prowadzić,nie ma mowy-powiedział ,a ja zrobiłam wielkie oczy. Prosze.
-Christian...muszę jechać do trenera na chwilę po jakieś ciuchy,ale chce sama proszę-powiedziałam ,a z jego twarzy dało się wyczytać niepokój. Oh...
-Dobrze-powiedział podając mi kluczyki ,a ja przytuliłam go mocno w podziękowaniu-za godzinę masz wrócić.Kiwnęłam twierdząco głową po czym wstałam z łóżka i zmierzałam do drzwi wyjściowych.Spojrzałam na siebie w lustrze.Nie wyglądałam najgorzej...no dobra kogo ja próbuje oszukać wyglądałam okropnie.Włosy miałam w nieładzie.Mam na sobie wielką bluzę Christiana ,która na mnie wygląda jak co najmniej sukienka.No trudno...muszę jechać.Pociągnęłam za klamkę drzwi po czym szybkim ruchem wsiadłam do auta.Włączyłam gaz i z lekkim niepokojem pojechałam do domu Stylesa.
***Oczami Harrego***
Czekałem strasznie zdenerwowany na [t.i].Wiem ,że przyjedzie.Nie ma innego wyjścia. Opuszkami palców stukam o mały stolik na ,którym leży butelka czerwonego,wytrawnego wina.Oh...Wziąłem lampkę i wypiłem kilka łyków na odstresowanie się.Musze jej wszystko powiedzieć znaczy nie wszystko bo znowu by uciekła ,a tego nie chcę.Cholera Styles. Przybliżyłem kciuk i przyłożyłem go do swojej dolnej wargi.Jestem czasem agresywny ,ale eh...taka już moja natura.Musi mnie pokochać takim jakim jestem.W sumie ona mnie kocha ja to wiem.I nie oszukując się ja za nią tęsknie,cholernie tęsknie.Nagle w pokoju rozbrzmiał dzwonek drzwi ,a ja wstałem jak na rozkaz.Cholera.Przeczesałem jeszcze kosmyki swoich niesfornych włosów i złapałem za klamkę drzwi. Odetchnęłam głośno i zobaczyłem [t.i].Weszła do środka strasznie zdenerwowana. Oh...moje oczy nie mogły nasycić się jej widokiem.Stała do mnie tyłem dzięki czemu mogłem podziać jej jędrny tyłek ,który wystawał za materiału.Czuję się strasznie głodny i spragniony właśnie tej kobiety.[t.i] jest bardzo ponętną laską.Oblizałem na chwilę usta myśląc o tym jak rozbiera się przede mną z tej chłopięcej bluzy w ,której i tak wygląda czarująco i sexowie.
-Gdzie to jest ?!-zapytała wkurzona wyrywając mnie z transu moich przyjemności.
-[t.i]-uspokój się-powiedziałem stanowczo i dość chłodno. Obiegłem ja dookoła.Chyba się mnie bała.-Dzisiaj miałem pierwszą wizytę u lekarza-dodałem biorąc głęboki wdech.Wiem jak nie lubię mówić o moich prywatnych sprawach.
-I co z tego ?zapytała podnosząc ramiona do góry.Wiem ,że wiesz co z tego.
-Chcę ,żebyś do mnie wróciła-powiedziałem ,a ona prychnęłam i spojrzała mój miażdżący wzrok po czym spuściła głowę w dół.Chyba się namyśla.
-Nie...nie wybaczę ci tego co mi zrobiłeś-powiedziała ,a mi zrobiło się sucho w gardle ,a serce zaczęło trzepotać.Nie mogę jej stracić.
-Proszę-powiedziałem ledwo trzymając od niej dystans.Tak bardzo pragnąłem jej dotknąć ,a w dole czułem strasznie krępujące uczucie,podniecenie.
-Daj mi te ciuchy-powiedziała ,a ja zmarszczyłem czoło.Nie... tak łatwo nie będzie.
-Dam ci je pod jednym warunkiem-powiedziałem przybliżając się do niej ,na co ona robiła kroki w tył-Chcę całusa-słyszałem jak głośno przełknęła ślinę widząc ,że nie ma jak uciec z moich objęć. Złapałem ją w pasie ,a ona zamarła.
-Nie...będzie...żadnego...głupiego...pierdolenia...i...warunków Styles !-krzyknęła mi prosto w twarz ,a ja się zaśmiałem.Buntowniczka lubię ją taką.Moje wargi wręcz prosiły się o dotknięcie jej ust na co wskazywało przybliżanie się do niej.Moje usta łagodnie spoczęły na jej górnej wardze ,ale gdy chciałem wślizgnąć swój język do środka jej ust ona popchnęła mnie od siebie po czym walnęła mnie mocno w twarz.Złapałem się za piekący policzek i czułem ,ze zaraz stracę nad sobą całkowitą kontrolę.../35 komentarzy pisze dalej :))Piszcie w komentarzach co sądzicie o tej części i czy się wam podoba :))W sumie starałam się
bardzo ,aby wypadła jak najlepiej :)
Dawaj następny *,* SUPER <3
OdpowiedzUsuńNastępny i mam pytanie ile będzie jeszcze części rozdzial fajny ale czy ona będzie z harrym czy on sie zmieni i czy będą. Szczesliwi
OdpowiedzUsuńCiekawe co odwali Harry next prosze
OdpowiedzUsuńWoW.. Dalej! To jest boskie!!
OdpowiedzUsuńWow! Megaa *.* Dawaj następny :D
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Harry się opanuje ;xx
ale super pisz dalej i proszę zmniejsz liczbę komentarzy do 30 bo strasznie długo trzeba czekać
OdpowiedzUsuńCudowny :* nie mogę się doczekać następnej części ciekawe co zrobi harry ;)~ o
OdpowiedzUsuńŚwietne. Jestem ciekawa, jak Harry na to zareaguje. I czy na prawdę był u tego lekarza? Czy to coś da? Nie mogę się doczekać nexta ^^
OdpowiedzUsuńjej! ale to fajne! po prostu biste! dodawaj następny :)
OdpowiedzUsuńAwwww.... ;* Cuuuuudoooowneeeee!
OdpowiedzUsuńaaaa genialne
OdpowiedzUsuńO.o najlepsze ♥
OdpowiedzUsuńOjejku jak zwykle super. Jestem ciekawa co zrobi Harry czy się opanóje czy też wybuchnie złością. Nie mogę się doczekać następnej części.
OdpowiedzUsuńboskyy <33
OdpowiedzUsuńdawaj dawaj dawaj bo zwariuje ( w pozytywnym sensie xd) *o*
OdpowiedzUsuńGenialny ;)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńNext pliZZ
OdpowiedzUsuńMagda
Dalej!
OdpowiedzUsuńPlissssska dalej BOSKI!<3
OdpowiedzUsuńBędzie taki długaśny jak ten z Zaynem??? Obyyy... Awwww...
OdpowiedzUsuńMiazga <3 Kocham <3
OdpowiedzUsuńTO BYŁ CHYBA NAJLEPSZY ROZDZIAŁ POD WZGLĘDEM STYLISTYCZNYM I TEMATOWYM *.*
OdpowiedzUsuńWow *.* to jest świetny rozdział :D zgadzam się z Tommo Tomlinson :)
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału, a dokładnie końcówki to takie jedno wyrażonko mi pasuje a mianowicie WTF O.o
Kurde Harry nie może jej nic zrobić ! Rozumiesz ?! NIC !!
A tylko spróbuj coś zrobić nie po mojej myśli, to wiec, że Cię znajde i policze się z Tobą ^_^
no także czekam na next :**
szybkoo next bo nie wytrzymam długo ♥
OdpowiedzUsuńnext szybko ♥
OdpowiedzUsuńSuper szybko next ;***
OdpowiedzUsuńProszęęę nexxtttt !!!! <3
OdpowiedzUsuńale suuuper jesteś naprawdę megaaaaa utalentowana i dawaj szybciutko nexta :D
OdpowiedzUsuńOMg ale boski <333 kocham jak piszesz <333 dawaj nexta szybko <333 bo zwariuje <3333 cudnie cudnie cudnie <3333
OdpowiedzUsuńale suuper imagin zresztą tak jak wszystkie :D
OdpowiedzUsuńOMG!! Jak możesz przerywać w takich ekscytujących momentach ?! Rozdział tak jak pozostałe jest niewyobrażalnie fantastyczny ;D Jednak każdy kolejny jest jeszcze lepszy ^^ Kocham tego bloga <333 Czekam na nexta ;**
OdpowiedzUsuńpodwójne OMG po prostu nie mogę się doczekać nexta :3 skąd ty czerpiesz pomysły ?
OdpowiedzUsuńNext
OdpowiedzUsuńjeju po prostu dlaczego ty kończysz w tak ważnych momentach ?? Dawaj szybko nexta bo to jest mega super
OdpowiedzUsuńale super jak widzę jest już ponad 35 kom i nie ma żadnego spamu więc dodawaj nexta ;) WSZYSCY CZEKAMY ;)
OdpowiedzUsuńGenialne ciekawe co zrobi Harry? O.O kocham tego bloga
OdpowiedzUsuń