Przed przeczytaniem włącz to : http://www.youtube.com/watch?v=hQy6zdyvA6A

-Przepraszam.-Powiedziałam odrywając się od Stylesa.
-Nie masz za co to było naprawdę przyjemne , bardzo przyjemne.-Powiedział ,a na twarzy miał uśmiech jak nigdy.
-Ale naprawdę nie chciałam.-Zaczełam się tłumaczyć.
-[T.I.] przestań ja już od dawna...-Zaczął mowę loczek jednak przerwało mu pukanie do drzwi.
-Kto to ?.-Zapytałam ,zaczęłam czuć jak we mnie rośnie adrenalina.
-Czekaj idę sprawdzić.-Powiedział chłopak kierując się do drzwi frontowych.-To Zayn.-Powiedział zaglądając przez judasza.
-O nie !. Co ja mam teraz zrobić ?.-Powiedziałam ,a mój język zaczął się plątać.
-Schowaj się gdzieś , szybko !.-Krzyknął ,a ja zrobiłam to co kazał.
Schowałam się za drzwi gościnnego pokoju i mocno trzymałam za klamkę.
Chłopak otworzył dębowe drzwi frontowe ,a moje serce coraz mocniej biło.
-Gdzie ona jest !.-Krzyknął wyraźny męski głos.
-Zayn ,ale kto ?.-Zapytał loczek tak jakby nie wiedział o co kompletnie chodzi.
-Nie kłam ,ze nie wiesz.-Powiedział Zayn ,a ja slyszałam jak pociągnął Harrego i rzucił go o ścianę.
-Choooo...Choooodzi ci o dziecko prawda ?.-Zapytał Harry jąkając się.
-Nie !. Gdzie jest [T.I.] !. Wiem ,ze jest u ciebie !. Byłem już u Nialla , Liama i Louisa u nich jej nie ma , musi być u ciebie !.-Krzyknął mulat.
-Ja nie wiem o co ci chodzi Zayn , naprawdę jej u mnie nie ma , a tak ,a na marginesie Justin śpi i zaraz go obudzisz.-Powiedział Styles.
Wtedy usłyszałam kroki zbliżające się do pokoju w którym przebywałam.
Mój oddech pracował coraz to szybciej.
Drzwi były lekko uchylone tak ,zebym mogła zobaczyć co się dzieje.
Widziałam dwie znane mi sylwetki.
Zayn zaczął wszystko przeszukiwać , rozwalać w pokoju Stylesa.
-Zayn uspokój się !.Mówię ,ze jej tu nie ma !.-Krzyknął Styles.
-To gdzie niby jest ?!.-Krzyknął Malik łapiąc chłopaka za ręke , zaczął go szarpać.
Bałam się ,ze coś mu zrobi...
-Nie wiem Zayn.-Powiedział Styles patrzeć mu prosto w oczy.
-Jeżeli dowiem się ,ze ona tu była ,albo ,ze tu jest to cię zabije rozumiesz ?!.-Powiedział zdenerwowany
mulat.
Zrobiło mi się nie dobrze , tak nie dobrze jak nigdy.
Chciałam zwymiotować,ale przecież nie mogłam.
Kręciło mi się w głowie , myślałam ,ze zaraz expolduję.
Czułam jak coś uciska mnie w brzuchu , może to przez strach , przed strach który powodowała osoba którą kocham, która spowodowała ,ze moje życie legło w gruzach.
Zayn to potwór , nigdy nie widziałam takiej reakcji u niego.
Mulat schylił się i podniósł jeden zeszyt z podłogi.
-O widzę ,ze mały chłopczyk Styles prowadzi pamiętniczek.-Zaczął nim machać Harremu przed oczami.
-Zostaw to !.-Krzyknął Styles.
-O ,a może przeczytamy trochę co ?. -Zapytał Malik po czym zaczął sie głośno śmiać.
-Co się z tobą dzieje Zayn ?.-Zapytał Styles , widocznie zdziwiony jego zachowaniem.
-Wiesz Styles.-Powiedział Malik rzucając zeszyt tak ,że wylądował on koło mnie.-Ludzie się zmieniają.-Dokończył mulat.
-Ale przecież ty stałeś się straszny rozumiesz ?.-Powiedział Harry.
-Może i tak... ,ale lubię to w sobie.-Powiedział Zayn.
-Jakiś szatan w ciebie wstąpił ?. Co ci jest ?. Zayn ty masz dziecko rozumiesz ?. Chcesz to wszystko stracić?.-Zapytał go loczek.
-Milcz !.-Krzyknął mulat ,a po jego poliku pojawiła się jedna łza.
Lekko oderwałam wzrok od chłopaków i spojrzałam na pamiętnik Stylesa.
Był otwarty na dniu kiedy wyjechałam.
Zaczęłam go czytać.
TREŚĆ: " Jej piękna twarz , uśmiech od ucha do ucha, jej każdy gest sprawiał ,ze coś we mnie sprawiało ,ze się zakochiwałem , ale przecież to narzeczona Malika , muszę o niej zapomnieć, muszę coś z tym zrobić,nie wiem nie mogę już wytrzymać, czasem gdy w nocy o niej myślę to zdaje sobie sprawę ,że ona nigdy nie będzie moja ,to jest straszne..."
Wtedy znowu usłyszalam krzyk Malika.
-A może ona mnie z tobą zdradziła ?!.
-Uważaj na słowa !. To ty ją zdradzasz już chyba tydzień !. Jak mozesz mnie i ją o to podejrzewać ?!.-Zapytał loczek.
-Od zawsze wiedziałem ,ze ci się podoba Styles , nie umiesz tego ukrywać !. A jezeli sie dowiem ,ze ona mnie z tobą zdradza to zabije was obu !. zrozumiano ?. -Powiedział Zayn tym razem jeszcze głośniej.
Wtedy Styles spojrzał w moją stronę i najwidoczniej mnie zauważył bo zrobił przestraszoną minę,a za nim głowę obrócił Zayn.
-Co tam jest Styles hmmm?. Czego się tak boisz?.-Powiedział mulat podchodząc do mnie ,a ja czułam ,ze to już koniec.../40 komentarzy pisze dalej , piszcie czy podoba wam się ta część w komentarzu. :) Także mam już pomysły , mam nadzieje ,ze godnie je wykorzystam. : 3